już zaczęłam zbierać
liczę
jak skąpiec gromadzę na późne lata
ułamki życia
jasne drobinki ciepła
strzępy cudzych uśmiechów
serdeczne błyski w oczach
mijanych ludzi
chwile szczerości
ciepło przypadkowych dłoni
szczęście na co dzień i od święta
gromadzę
by grzać się później
w pustce samotności
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz